Lyrics
Ona lizała innego jak znaczek
Pewnie już miała w domu cały klaser
Ja ją kochałem bardzo mocno
Patrzyłem na nią, chciałem jej dotknąć
Ale ja dla niej pewnie byłem nikim
Mogła pomylić mnie z każdym człowiekiem
Chociaż byliśmy z tej samej klasy
To ja nie miałem u niej żadnej szansy
Bo tak to jest, kiedy marzysz o kobiecie
Bo tak to jest, kiedy marzysz o kobiecie
Bo tak to jest, kiedy marzysz o kobiecie
Której nie możesz, nie możesz mieć
To była bardzo bystra dziewczyna
Która przeklina gdy siada do pianina
A na dodatek miała takie ciało
Gdy szła ulicą wtedy wszystko stało
A gdy na szkolnej ostatniej zabawie
Prosiłem ją o ten jedyny taniec
Ona mi rzekła, "Słuchaj, kolego"
To nie dla ciebie, to co jest dla innego
Bo tak to jest, kiedy marzysz o kobiecie
Bo tak to jest, kiedy marzysz o kobiecie
Bo tak to jest, kiedy marzysz o kobiecie
Której nie możesz, nie możesz mieć
Nagle musiała wyjechać do Niemiec
Z całą rodziną, dlaczego, nie wiem
Śmiała się siedząc już w autobusie
Widząc, że stoję w deszczu jak głupiec
Lecz gdy kierowca zapuścił motor
Nagle wybiegła z autokaru boso
I całowała mnie jak znaczek
Ten najcenniejszy jaki miał jej klaser
Bo tak to jest, kiedy marzysz o kobiecie
Bo tak to jest, kiedy marzysz o kobiecie
Bo tak to jest, kiedy marzysz o kobiecie
Której nie możesz, nie możesz mieć, o
Bo tak to jest, kiedy marzysz o kobiecie
Bo tak to jest, kiedy marzysz o kobiecie
Bo tak to jest, kiedy marzysz o kobiecie
Której nie możesz, nie możesz mieć
Writer(s): Lukasz Jan Bartoszak, Katarzyna Chrzanowska, Michal Wojciech Laksa, Marek Wojciech Sajnog, Norbert Grzegorz Sliwka, Dariusz Stanislaw Rzontkowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com