Credits
PERFORMING ARTISTS
Natasza Urbanska
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Natasza Urbanska
Composer
Karol Serek
Composer
Paweł Wawrzeńczyk
Composer
Lyrics
Przy Tobie mogę być sobą
Dziś nie przeszkodzi nam nikt
Tyle razy, jak przez palce, przeleciał nam czas
Jak wczorajszy film
Jesteś jak po wybuchu szept
Jak po zarwanej nocy sen
Niesłyszalne znów się stają słowa
Chcę czy nie chcę, uzależniam się
Na milczenie czasu nam nie szkoda
Bo wiemy, że ten płomień
Wiecznie się nie będzie tlił
(Ta-ta-ra-ta-ta-ta-ra)
(Ta-ta-ra-ta-ta-ta-ra)
Choć czasem nie jest różowo
I bzdury burzą nam krew
Gdy emocje już ostygną wracamy na brzeg
Rozumiemy się
Jesteś jak po wybuchu szept
Jak po zarwanej nocy sen
Niesłyszalne znów się stają słowa
Chcę czy nie chcę, uzależniam się
Na milczenie czasu nam nie szkoda
Bo wiemy, że ten płomień
Wiecznie się nie będzie tlił
(Ta-ta-ra-ta-ta-ta-ra)
Nie będzie tlił
(Ta-ta-ra-ta-ta-ta-ra)
Gdy kręte drogi mylą nas
Nie oglądamy się za siebie
Choć czasem dzień ma gorzki smak
Zabijamy go śmiechem
Niesłyszalne znów się stają słowa
Chcę czy nie chcę, uzależniam się
Na milczenie czasu nam nie szkoda
Bo wiemy, że ten płomień
Wiecznie się nie będzie tlił
(Ta-ta-ra-ta-ta-ta-ra)
Nie będzie tlił
(Ta-ta-ra-ta-ta-ta-ra)
Nie będzie tlił
(Ta-ta-ra-ta-ta-ta-ra)
(Ta-ta-ra) wiecznie się nie będzie tlił
Writer(s): Karol Serek, Natasza Urbanska, Paweł Wawrzeńczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com