Lyrics
Choć droga daleka i brak tam asfaltu to idzie i zerka przez ramię
Nie myśli o żadnych możliwych udrękach, bo wie, że gotowa jest na nie
Jej chichot zalotny, los jest przewrotny, ale nie szuka winnego
Kąpie się w morzu, pije białe wino, jutro może nie być niczego
Niech ludzie gadają, że wychodzę po ciemku i znikam
Do Ciebie wtedy płynie mojego serca muzyka
Ty i ja coraz bliżej gwiazd, choć chciałam iść sama
Chodźmy tam, gdzie zwalnia czas, potrzebna mi zmiana
Mam dużo planów, lecz myślę o niczym i skupiam się tylko na Tobie
Wszystko, co mówisz ulotni się z wiatrem i poza mną nikt się nie dowie
Lubię szum morza i słońce na skórze, trochę brakuje mi tego
Usiądź wygodnie, przyniosłam nam wina, jutro może nie być niczego
Niech ludzie gadają, że wychodzę po ciemku i znikam
Do Ciebie wtedy płynie mojego serca muzyka
Ty i ja coraz bliżej gwiazd, choć chciałam iść sama
Idziemy tam, gdzie zwalnia czas, potrzebna mi zmiana
Tańczmy do rana, objęci mrokiem
Gwiazdy niech biją nam brawo
Chociaż na chwilę, utopmy myśli
W kieliszkach z Ikei zestawów
Nie mówmy o planach, bo życie za krótkie, nie chcę planować wszystkiego
Chichot zalotny, los bywa przewroty, jutro może nie być niczego
Writer(s): Baranowski Piotr Wojciech, Pipski Kamil Bogdan, Borowiec Weronika
Lyrics powered by www.musixmatch.com