Credits

PERFORMING ARTISTS
Pako
Pako
Vocals
BAHsick
BAHsick
Performer
Miszel
Miszel
Vocals
WHITE WIDOW
WHITE WIDOW
Vocals
Aleshen
Aleshen
Vocals
Asster
Asster
Vocals
Frosti
Frosti
Vocals
Buffel
Buffel
Vocals
Bary
Bary
Vocals
Kosior
Kosior
Vocals
COMPOSITION & LYRICS
Buffel
Buffel
Lyrics
Bartek Czajka
Bartek Czajka
Composer
Aleksander Robert Hatem
Aleksander Robert Hatem
Lyrics
Jakub Barczyk
Jakub Barczyk
Lyrics
Jakub Mrozinski
Jakub Mrozinski
Lyrics
Krystian Maciaszczyk
Krystian Maciaszczyk
Lyrics
Michał Łusiak
Michał Łusiak
Lyrics
Patryk Połczyński
Patryk Połczyński
Lyrics
WIktor Hermanowski
WIktor Hermanowski
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
BAHsick
BAHsick
Producer

Lyrics

Piąta siódemka nie siedzi (znów) Za to stoję na ziemi (chłód) Pewny, bo znajome ścieżki Trup rusza się, to taniec śmierci (hook) Z bitem się rucha, się klei buch Wsadzi mnie w grób się zemści bunt Muszę być szybciej na miejscu (ey) Z pięć osób mam w sercu Nie wiesz co robić to pakuj to, gotuj to, blenduj Wiem po co jestem twoim koleżką, to żyłka na czole już pęka z nerwów Duże tempo, szybko schodzi Nie schodami, chyba porobił się narkotykami Nie wiesz co mówić, to proszę cię zamilcz Ściąga te ciuchy jak jesteśmy sami Ta dupa co daje mi ty jej na bani Łączę jak Wi-Fi z naszymi blokami Obracam podziemie do góry nogami Walczę ze sobą i z demonami Dopóki tu jestem to płynę na fali Memеnto mori tańczymy, bez granic Memento mori tańczymy bеz granic Los nam wylosował tło (ey) Mamy misję wrzucić je na mapę Wizje jak zamienić to na papier Więc obieram nowy cel jak snajper Kiedy przyjdzie czas by nas rozliczyć Wtedy będę gotów poznać całą prawdę Pojąć ile wszystko było warte Tańczyć już do końca Danse Macabre Teraz obracamy się w podziemnym kręgu Tutaj cały under stoi w jednym miejscu Każdy tu postawił na tą samą kartę Mamy wąskie grono, nie bierzemy jeńców Teraz paru naszych widzi świat przez kratę Długo będę widział ich tylko na zdjęciu My to dzieci buntu wychowane w dziczy Nie dasz rady zmienić naszych fundamentów Nie mów mi teraz co wypada, bo nie czas jest Biorę to gówno zawsze na poważnie Ona to ściąga dla mnie, czuję magię To nie przypadek, nie jestem tu fartem To, że mamy wizje było zawsze faktem Od dziecka tym żyję, to mówię naprawdę Danse Macabre ja dostałem w tym szansę Było blisko żebym skończył na zawsze Z tym to nie przypadek, że w górę z tym idę Widzę w tym dumę, patrząc na rodzinę Ona mi dała coś więcej niż głowę i dupę i cipę Jak wchodzi trap znikam na weekend Chcesz to teraz suko now we can't Działają na ciebie liczby, wiem Dobrze, że zawsze mam własny łeb Nie chcę być drugi, ten hajs mnie nie zgubi Mam w dupie ten cash z natury, wyliczam te stówy Pierdolę te bzdury, wiesz nie interesują mnie Cały czas palimy skuny, znów temperaturę mam Dość ten dym mnie otulił, dziś żyjemy z muzy Wciąż trap-trap-trap mam w bani jak witamy tłumy Moja głowa w tym, zostanę sobą Nadal będę mówił to, co zechcę Wiem, że nie pomylą mnie tu z tobą Bo ty kurwa mylisz ślinę z deszczem Mówię prawdę, wiem, że słowa bolą Jej unikasz no bo jesteś leszczem Mówię prawdę, wiem, że słowa bolą Tak zostanie no bo sobą jestem Śmigamy od lat, beka No bo wróżyli upadek nam Wytykasz mi brak, jak chcesz tańczyć gdy się wywracasz sam Płonie mi bat, wciąż tacy sami, to samo grono mam Nie zmieni nas szmal, chociaż nie muszę narzekać na jego brak Zacznij szczekać coś do mnie to masz piekło jak Dante To fioletowy płyn w double cupie, on na pewno zabarwi Fantę Ten pierwszy przelew z trapu, od razu wszystko na jedną kartę Money dance, ja tańczę z hajsem, a czasem danse macabre Bow, one kochają nasz styl Robota dla życia, a kurwy to jebać, nie ma tu miejsca dla żmij Próbuję tą scenę pogrzebać, chociaż wiem, że wkładam kij w jebane mrowisko W branży często ślisko, ale dalej jestem w tym Frościak, WWA płonie, daj jointa Pierdolę hazard, zarabiam na kościach Duszę ją, ale i tak jest za głośna To ostatni taniec, zawijam nad ranem to jest pojebane, ale pojebane Wyrzucam szmatę jak gumę Ona to lubi jak karcę i pluję Grrr, pow! Spółka ZOO, to krąg Ty wrzuć sobie to na ząb Stać mnie na wszystko, ale nie na błąd Kolejne ... rzuciłem ci w blok Kubuś Pułapek, wiozę ci miodek Ale kłapouchy, bo gubię ogon Biorę te kurwy do tańca, ale to pogoń Taniec śmierci daj papier większy Nie podpisałem nic z diabłem Po to to robiłem, teraz nieśmiertelny Na łożu śmierci mam wyjebane Spłacam kredyt zaufania Milczę tylko na przesłuchaniach Od przeciążenia już boli bania Mam dosyć stania, a więc zapierdalam Nie chcę być drugi, ten hajs mnie nie zgubi Mam w dupie ten cash z natury, wyliczam te stówy Pierdolę te bzdury, wiesz nie interesują mnie Cały czas palimy skuny, znów temperaturę mam Dość ten dym mnie otulił, dziś żyjemy z muzy Wciąż trap-trap-trap mam w bani jak witamy tłumy Nie chcę być drugi, ten hajs mnie nie zgubi Mam w dupie ten cash z natury, wyliczam te stówy Pierdolę te bzdury, wiesz nie interesują mnie Cały czas palimy skuny, znów temperaturę mam Dość ten dym mnie otulił, dziś żyjemy z muzy Wciąż trap-trap-trap mam w bani jak witamy tłumy Duszę tą sukę Nie wstydź się swoich walorów mała Korzystaj z tego jak mama ci dała Spiorę cię paskiem po dupie jak tata Tylko nie mów nic przy nim Gdyby wiedział to chciałby mnie przyskrzynić Nie jesteś drobna, pokaż co kminisz Zakręcisz się dla mnie na karuzeli Mordo ja ciągle gonie hajs, gonimy postęp Ja i mój cały skład Nie jesteś wielki jak ja, i nigdy nie będziesz Bo to rozpierdalam Za duża stawka na mojej głowie no to ją podwajam Twoją sukę powijam na kwadrat Skręcimy film jak na OnlyFansa Nie chcę być drugi, ten hajs mnie nie zgubi Mam w dupie ten cash z natury, wyliczam te stówy Pierdolę te bzdury, wiesz nie interesują mnie Cały czas palimy skuny, znów temperaturę mam Dość ten dym mnie otulił, dziś żyjemy z muzy Wciąż trap-trap-trap mam w bani jak witamy tłumy
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Get up to 2 months free of Apple Music
instagramSharePathic_arrow_out